W środę 30.09.2015 roku na boisku Hetman zmierzyliśmy się z zespołem Gwiazdy Ruda Śląska. Było to zaległe spotkanie w ramach I kolejki. Po niedzielnym remisie z Gwiazdą 0-0 Nasz zespół podszedł do spotkania z nastawieniem na zwycięstwo. Widać to było od pierwszego gwizdka sędziego. To my byliśmy stroną przeważającą, potrafiliśmy się utrzymać przy piłce a kolejne akcje były co raz to groźniejsze. Już na początku spotkania bramkę na 1-0 zdobył Dawid Pułtorak po asyście Macieja Piętki. Wydawało się, że wszystko pójdzie bez większych problemów, jednak zawodnik Gwiazdy oddał fenomenalny strzał z dystansu i pokonał bezradnego przy tym strzale Oskara Wróbla. Warto zaznaczyć, że był to jedyny groźny strzał gości w tej połowie. Nasi zawodnicy od razu wzięli się do odrabiania strat, jednak znów brakowało szczęścia. Aleksander Cyba trafił w poprzeczkę, a Dawid Pułtorak najpierw trafił w słupek a chwile później jego strzał z linii wybił obrońca Gwiazdy. Na przerwę schodziliśmy przy wyniku 1-1.
Druga połowa to znakomita gra GieKSiarzy. Jeszcze bardziej dominowaliśmy. Świetna gra linii pomocy, dobre rozrzucanie grydo skrzydłowych, którzy potrafili wygrywać sytuacje 1x1. Potrafiliśmy stworzyć wiele sytuacji, z których 3 udało się wykorzystać. Kolejno do siatki trafiali: Kruczek, Pułtorak a wynik ustalił Wiktor Król.
"Świetny mecz moich zawodników. Realizowali dokładnie to co ćwiczymy od pierwszego dnia treningów. Każdy zawodnik zasługuje na słowa uznania. Daliśmy z siebie wszystko i zasłużenie wygraliśmy. W końcu przełamaliśmy się po 2 meczach w których zdobyliśmy tylko 1 punkt. Cieszę się bardzo, tym bardziej, że zespól Gwiazdy był wzmocniony wieloma zawodnikami z drużyny która gra w III lidze i walczy tam o awans. W tym meczu pokazaliśmy się ze świetnej strony. Mam nadzieję, że jak najdłużej utrzymamy taką formę. Nadal musimy jeszcze popracować nad naszą skutecznością, bo wynik 4-1 był najmniejszym wymiarem kary dla przeciwników. Spokojnie mogliśmy zdobyć jeszcze kilka bramek." - Trener GieKSy Mateusz Jurasz