Pierwsza wygrana "Orlików". Falstart juniorów.

Bardzo dobre wieści napłynęły do nas z obozu piłkarskiej drużyny "Orlik", która wygrała swój pierwszy mecz ligowy! Rozgrywki rozpoczęli również juniorzy - na inaugurację przegrali oni 1:2 w Kamieńskich Młynach tracąc gola w ostatnich sekundach meczu.

Pomysł na powołanie ligowej drużyny składającej się z dzieci w wieku 9-10 lat narodził się niedawno, po tym jak władze Okręgowego Związku Piłki Nożnej zarejestrowały "Ligę Orlika". Okazało się, że dzięki sporej ilości chętnych dzieci, przy silnym wsparciu rodziców (m.in. zakup sprzętu, transport) i, przede wszystkim, dzięki temu, że mamy na swoim terenie boisko Orlik - udało się stworzyć drużynę młodziutkich adeptów piłki nożnej. Okazało się nawet, że w kadrze znalazła się dziewczyna - Anna Widawska, która od dłuższego czasu, bez kompleksów rywalizuje z chłopcami podczas wizyt na sierakowskim Orliku. W skład drużyny weszły dzieci nie tylko z Sierakowa ale też z Panoszowa. Opiekę nad zespołem wziął na siebie pan Artur Makles, który od niedawna z powodzeniem pracuje na stanowisku animatora boiska. Wszelkie formalności załatwił LKS Sieraków Śląski, nieustannie napędzany przez prezesa Norberta Strzodę. Wszystko gotowe - można zaczynać!

Treningi ruszyły z wielką pompą. Od samego początku dzieci mogły przy tym liczyć na pomoc rodziców - Bez tego - mówi prezes Strzoda - Byłoby nam bardzo ciężko. Jesteśmy wdzięczni wszystkim opiekunom, którzy wspierają klub na różne sposoby, od zakupu sprzętu po transport dzieci - Po kilku sesjach treningowych przyszedł czas na pierwszy sprawdzian przed inauguracją ligi. Do Sierakowa przyjechała drużyna z Ciasnej, która wbiła naszym dzieciakom aż dwanaście bramek, tracąc tylko jedną.

Później przyszła pora na pierwsze starcie w "Lidze Orlika". Sieraków zmierzył się na swoim boisku z Jednością Boronów. Nasza drużyna znów musiała przełknąć gorycz porażki, tym razem 0:14. Nikt jednak nie załamywał rąk, zwłaszcza trener Artur Makles, który spokojnie usprawiedliwiał swoich podopiecznych - Nasz pierwszy ligowy rywal stanowił silną ekipę, ograną we wcześniejszych rozgrywkach. My dopiero zaczynamy prawdziwe granie, przed nami dużo pracy więc na efekty trzeba będzie jeszcze poczekać - deklaruje Makles.

Sam szkoleniowiec "Orlików", zawodnicy i rodzice, nie spodziewali się chyba, że efekty mogą nadejść już w drugiej kolejce. Drużyna udała się na wyjazdowe spotkanie z Pokojem Sadów gdzie odniosła historyczne, spektakularne zwycięstwo 6:2! Bohaterem meczu został autor trzech goli, Łukasz Kozuch - Należy jednak pochwalić całą drużynę, która dała z siebie wszystko i sprawiła wielką radość rodzicom obecnym w Sadowie - zaznaczył Norbert Strzoda.

Skład LKS'u Sieraków w Sadowie (w nawiasie liczba strzelonych bramek): Adrian Kontny - Dawid Dragon, Adam Galiczak, Paweł Glenc, Łukasz Kozuch (3), Alan Parkitny (1), Jan Widawski (2), Szymon Fal, Krystian Morawiec, Tomasz Sławiński, Filip Stanossek, Anna Widawska, Szymon Wilkosz, Mateusz Zaniewski.

Już w środę (14.09.) o godzinie 17:00 Sierakowianie zmierzą się na własnym boisku ze Spartą Tworóg - zapraszamy. Jak "Orliki" zagrają tym razem?

.


Od porażki rozpoczęli ligę juniorzy LKS'u Sieraków Śląski, którzy przegrali z Wartą Kamieńskie Młyny 1:2. Honorowe trafienie dla LKS'u zanotował w 25 minucie Kevin Brzenska, który wyrównał po trafieniu Patryka Nowaka. Sierakowianie długo utrzymywali stosunkowo korzystny rezultat... jednak w samej końcówce Adrian Janecki sprawił, że trzy punkty pozostały w Kamieńskich Młynach a zawodnicy LKS'u wracali do domu z wielkim niedosytem. Piłkarze z Sierakowa zebrali dobre recenzje, tym bardziej, że mieli w zanadrzu zaledwie jednego piłkarza rezerwowego - to, w perspektywie całego sezonu, bardziej niepokojący sygnał niż sama porażka z Wartą.

Skład LKS'u: Tomasz Kosytorz - Emil Bodzioch, Kevin Brzenska, Adam Fraj, Kawin Kaczmarzyk - Damian Kozala, Mateusz Kubosz (Fal '50), Krzyszfot Nowak, Sebastian Welzer - Krystian Wręczycki, Marek Wróbel.