Remisowe derby !

Remisowe derby !

Na ten mecz czekaliśmy w wielkim napięciu od kilku dni. W niedzielę zawodnicy Rybaka Ciasna i LKS'u Sieraków Śląski stworzyli fantastyczne widowisko w trakcie wielkich derbów naszej gminy. Spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem 1:1. Przedostatnia, zwariowana kolejka rozgrywek o mistrzostwo piłkarskiej A-klasy zafundowała kibicom potężną dawkę emocji. We wszystkich meczach strzelono aż 44 gole!

01Już w 3 minucie niedzielnych derbów boisko, z powodu kontuzji, opuścić musiałDamian Kisielewski, kapitan LKS'u Sieraków Śląski. Zaskoczona ekipa LKS'u wyraźnie odczuła utratę swego przywódcy. Wpłynęło to na przebieg pierwszej połowy, w której lepsi byli gospodarze. Mimo widocznej dominacji zawodnicy z Ciasnej nie potrafili jednak stworzyć sobie klarownych okazji bramkowych. Gra toczyła się raczej w środku pola - Sierakowianie starali się zawiązywać ataki pozycyjne lecz agresywny pressing gospodarzy sprawiał, że akcje LKS'u nie mogły stanowić żadnego zagrożenia pod bramkąPawła Siera. W konsekwencji goście wypracowali sobie tylko rzut wolny lecz strzałMartina Brzezinyz 10 minuty był niecelny. Ciasna odpowiedziała ładną akcjąŁukasza Skubały, który strzelał groźnie na bramkęMateusza Lyko- bramkarz LKS'u skutecznie interweniował.

W miarę upływu czasu Rybak powiększał swoją przewagę. LKS, wciąż odczuwający nieobecność Kisielewskiego, oddał inicjatywę miejscowym. Ci wciąż nie potrafili wykorzystać przewagi, m.in. dzięki świetnej grze defensywnej LKS'u. Doskonale spisywali się boczni obrońcy naszej drużyny,Fabian ChaładusiKamil Pietrucha, wspierani przez doświadczonych środkowych -Mateusza KinscheraorazDamiana Kaczmarzyka. Ciasna miała jednak asa w rękawie - były to bardzo groźne i precyzyjne stałe fragmenty gry. DośrodkowaniaKamila Biernackiegosiały postrach w zespole przyjezdnych i tylko dobra gra bramkarza LKS'u oddalała zagrożenie spod bramki przyjezdnych.

Sierakowianie, przyczajeni na własnej połowie, próbowali kontrować gospodarzy. Po jednej z takich właśnie akcji swoją szansę na strzelenie gola zmarnowałKrzysztof Nowak. Pomocnik LKS'u nie trafił czysto w piłkę po ładnym podaniu głowąMarcina Wiechoczkai wciąż było 0:0. W końcowej fazie pierwszej połowy gra zaostrzyła się a efektem obustronnej, męskiej walki było zderzenie Kamila Pietruchy zJoachimem Poloczkiem, po którym ten drugi doznał rozcięcia głowy, jednak pozostał na boisku.

W 37 minucie Rybak nie wykorzystał wybornej okazji do objęcia prowadzenia. Po kolejnym dośrodkowaniu Biernackiego ładnym uderzeniem głową popisał sięDaniel Jenszczoka Mateusz Lyko dosłownie wygarnął piłkę z prawego okienka własnej bramki. W odpowiedzi Martin Brzezina, po podaniuMateusza Kotali, przestrzelił ponad bramką Rybaka z bliskiej odległości. Był to ostatni akcent pierwszej połowy - szybkiej, emocjonującej, z delikatnym wskazaniem na Rybaka Ciasną.

W przerwie meczu dali o sobie znać kibice LKS'u Sieraków... oczywiście w pozytywnym świetle. Sierakowianie, na boisku odwiecznego rywala, zademonstrowali efektowny pokaz pirotechniki stadionowej. W ruch poszły race i skroboskopy, które wywołały owacje na trybunach. Ten rzadko spotykany obrazek na boiskach A-klasy był kolejnym dowodem na to, że derby Gminy Ciasna traktowane są tutaj z najwyższą wagą.

FILM - OPRAWA PIROTECHNICZNA KIBICÓW LKS'u -TUTAJ

W pierwszych minutach drugiej połowy gra nie uległa większej zmianie. Zespołowa i ambitna gra Rybaka napotykała na twardy i konsekwentny opór graczy LKS'u. Warto odnotować jednak groźny strzał zawodnika Rybaka,Oktawiana Vietha, który w 57 minucie strzelał ponad bramką. Kiedy wydawało się, że obie drużyny, grające do tej pory bardzo ostrożnie, nie pokuszą się o większe ryzyko w rozgrywanych akcjach... do głosu, dość nieoczekiwanie doszli goście, którzy wykorzystali chwilową słabość Rybaka. Rozpoczęło się 20 minutowe oblężenie bramki Siera...

Sygnał do ataku dał Kamil Pietrucha, który w 68 minucie uderzył kąśliwie z rzutu wolnego a Paweł Sier z najwyższym trudem zażegnał niebezpieczeństwo. W 74 minucie rozpędzeni goście wypracowali sobie kolejną okazję - Mateusz Kotala uderzał celnie, choć zbyt słabo, zza pola karnego Rybaka - i tutaj Sier nie dał się zaskoczyć. W 77 minucie było już jednak 1:0 dla przyjezdnych. Zespołową akcję całego zespołu wykończył Martin Brzezina - zawodnik LKS'u uderzył idealnie, pod poprzeczkę bramki Rybaka i po kilku sekundach utonął w objęciach pozostałych zawodników LKS'u. Euforia kibiców drużyny przyjezdnych była tak wielka, że kilku fanatycznych sympatyków LKS'u wpadło na boisko aby świętować zdobycie gola przez swoich pupili!

Szalejący LKS poszedł za ciosem. W 79 znakomitą okazję na podwyższenie rezultatu zmarnował Nowak, który po ładnym podaniuMarcina Wiechoczkatrafił w nogi obrońców. W ostatnich minutach zawodnicy obu drużyn postawili wszystko na jedną kartę. Smaczku dodawało potworne napięcie wśród kibiców obu zespołów, którzy z wielką niecierpliwością czekali na dalszy rozwój wypadków. Atmosfera naprężona do granic możliwości udzielała się piłkarzom, którzy nie przebierali w środkach zaciekle walcząc o piłkę. Wiązało się to z kolejnymi przewinieniami... a te jeszcze bardziej napędzały kibiców.

Ostateczne rozstrzygnięcie tego niezwykłego meczu nastąpiło w doliczonym czasie gry. Gospodarze, po wykonywanym rzucie wolnym i potwornym zamieszaniu zdołali wyrównać a autorem bramki okazał sięDaniel Jenszczok. Szał radości wśród kibiców Rybaka i grobowa cisza panująca w sektorach kiboców gości była najpiękniejszym odzwierciedleniem tego co działo się na boisku w Ciasnej. Kibice LKS'u wracali do domu z uczuciem wielkiego niedosytu, bo ich drużyna dała sobie wydrzeć prestiżowe zwycięstwo w Ciasnej. Sympatycy Rybaka wiedzieli z kolei, że końcowy wynik należał się drużynie Rybaka, która przeważała w pierwszej połowie derbów.

Co ciekawe - fani obu drużyn opuszczali boisko Rybaka w atmosferze spokoju i przyjaźni. Różnie to bywało w poprzednich latach - w niedzielę, pomimo ogromnej dawki emocji, nie doszło do żadnych niemiłych akcentów. Jeśli dołożymy do tego wspaniałe, piłkarskie wodowisko - to śmiało możemy podpisać się pod stwierdzeniem, że niedzielne derby w Ciasnej były najlepszymi derbami od kilku dobrych lat. Wygrał sport, męska choć nie złośliwa walka, i kibice... którzy dali swoim drużynom wszystko, na co tego dnia było ich stać. To był piękny, trzymający w napięciu mecz - podkreślenie specyfiki derbowych wojen. Mecz, o którym mówić będziemy jeszcze bardzo długo!

Kibice LKS'u przyglądający się spotkaniu w Ciasnej (nie tylko na żywo ale również dzięki transmisji internetowej) nasłuchiwali jednocześnie wieści z Glinicy. Tamtejszy Promień od dłuższego czasu depcze po piętach wiceliderowi z Sierakowa. Nasi sąsiedzi z południa gminy nie wykorzystali szansy na przejęcie drugiej pozycji w tabeli po tym jak zremisowali na własnym boisku ze Śląskim Koszęcin 3:3. Sieraków pozostał więc na drugim miejscu, z szansą na awans do ligi wojewódzkiej. W ostatniej kolejce Sierakowianie zagrają u siebie z Ruchem Kochanowice, natomiast Promień pojedzie do Tworoga.

Niekwestionowanym liderem rozgrywek pozostanie Warta Kamieńskie Młyny i z kompletem zwycięstw awansuje do wyższej klasy rozgrywkowej. Warta rozgromiła na swoim ternie Błękitnych Herby aż 13:1 a za tydzień otrzyma w prezencie kolejne punkty ponieważ najbliższy rywal Kamieńskich Młynów, MLKS II Woźniki, wycofał się z rozgrywek. Fenomenalne widowisko obejrzeli kibice w Sadowie. Miejscowy Pokój przegrał z Lisowicami (uwaga) 5:6! Według ostatnich informacji, z A-klasy mają spaść 3 zespoły - jeśli spełni się taki scenariusz, nasza zaprzyjaźniona drużyna z Lisowic utrzyma się w A-klasie! Niespodzianka w Kochcicach - czwarty w tabeli Mechanik przegrał ze spadkowiczem z Hadry 2:4. Kochanowice, które zagrają w Sierakowie w ostatniej kolejce... rozgromiły u siebie Tworóg 5:0 - to ważny sygnał zarówno dla LKS'u jak i Promienia Glinica - drużyny te dzieli w tebali tylko jeden punkt. W ostatniej kolejce... wszystko zdarzyć się może!

W sobotę juniorzy LKS'u przegrali 2:3 na własnym boisku z rówieśnikami z Sadowa.

19.06.: Rybak Ciasna - LKS Sieraków Śląski 1:1 (0:0)

Bramki: 0-1 Brzezina '77, D. Jenszczok '90+3

Żółte kartki: J. Jenszczok (Ciasna) / Piecka, Chaładus (Sieraków Śl.)

Sędziowie: Nowiński - Bartczyszyn, Chromiak (WS Lubliniec) / Widzów: 400

Ciasna: Sier - Biernacki, Jenszczok D., Jenszczok J. (Tarara '73), Peryga - Połomski (Skubała J. '62), Skubała Ł., Vieth, Poloczek - Andraczek, Maroń.

Sieraków Śląski: Lyko - Kinscher, Kaczmarzyk, Chaładus, Pietrucha - Kisielewski (Marzec '3), Kotala, Wiechoczek, Nowak, Piecka (Koziarski '62) - Brzezina (Lesch '85).

{webgallery}

02

03

{/webgallery}

TABELA I WYNIKI 25 KOLEJKI -TUTAJ

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości