Ostre strzelanie i grillowanie...

Ostre strzelanie i grillowanie...

W sobotę LKS Sieraków Śląski pokonał 5:2 na własnym boisku Unię Lisowice w ramach 21 kolejki rozgrywek piłkarskiej A-klasy. Kibice na długo zapamiętają nazwisko Brzezina - klasycznym hattrickiem popisał się zawodnik gospodarzy Martin, a dwa trafienia dla gości zanotował Łukasz! W bardzo ważnym dla nas meczu Promień Glinica uległ u siebie liderowi z Kamieńskich Młynów.

01W pojedynku sierakowskiego LKS'u z Unią zobaczyliśmy wszystko to, co chcieliśmy zobaczyć. Były nieoczekiwane zwroty akcji, sporo męskiej gry - a w konsekwencji kartki, no i to czego piłkarscy kibice chcą najbardziej - bramki. W sumie padło ich aż siedem, z czego cztery już pierwszych 30 minutach gry. Dodatkową atrakcją dla kibiców była obecność w składzie Unii bramkarza ,Fabiana Kowolika- znanego z dobrego występu w telewizyjnym, muzycznym show "The Voice Of Poland".

Co ważne - zarówno dla LKS'u, jak i Unii, był to mecz przyjaźni. Po tym jak w pierwszym, jesiennym spotkaniu zawodnicy z Lisowic zaprosili rywali z Sierakowa na wspólnego grilla... w sobotę to ekipa LKS'u przygotowała poczęstunek dla kolegów z Lisowic. To bardzo rzadki lecz niezmiernie sympatyczny obyczaj w A-klasowej rzeczywistości. Dobre kontakty obu klubów odzwierciedliły się również w walce na boisku, gdzie oprócz jednego epizodu (czerwona kartka, o której szerzej wspomnimy poniżej) piłkarze toczyli bój z dużym szacunkiem dla przeciwnika. Słowa uznania należą się tutaj drużynie z Lisowic - mimo kiepskiego wyniku goście dalecy byli od wszelakiej agresji. Mamy nadzieję, że Unia (11 miejsce w tabeli) uchroni się przed spadkiem do B-klasy. Lisowice mają fajną drużynę a gra przeciwko Unii to po prostu czysta przyjemność.

STRZAŁY CELNE

Sieraków Śląski 7 / Lisowice 7

W pierwszych minutach dość niespodziewanie przeważali przyjezdni. Grali odważnie i bez respektu dla wicelidera z Sierakowa. Otwarty futbol Unii sprawił nie lada problemy faworyzowanemu LKS'owi, który nie potrafił złapać odpowiedniego rytmu. Oprócz kilku niegroźnych strzałów obie drużyny nie stworzyły sobie jednak klarownych okazji do objęcia prowadzenia. Dopiero w 10 minucie gospodarze strzelili gola na 1:0. Akcję rozpocząłKamil Wiechoczek, który dośrodkował z lewej strony boiska. Piłka trafiła pod nogi jednego z obrońców Unii i odskoczyła wprost pod nogiMartina Brzeziny. Napastniki LKS'u zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki i pokonał Kowolika po tym jak piłka odbiła się od słupka i ugrzęzła w siatce.

Gospodarze nie cieszyli się długo z prowadzenia, tym bardziej, że zawodnicy z Lisowic nie wystraszyli się przeciwnika i wciąż starali się dominować na boisku. Skutek osiągnęli w 19 minucie. Kiepskie wybicie futbolówki przez bramkarza LKS'u,Mateusza Lykoi niezdecydowanie obrońców naszej ekipy wykorzystał, dobrze dysponowany tego dnia,Łukasz Brzezina.W sytuacji sam na sam nie dał on szans bramkarzowi gospodarzy. W 22 minucie było już 1:2. Zaskoczony LKS znów zgubił pewność siebie, a rozkojarzenie bloku defensywnego pozwoliło Łukaszowi Brzezinie na podwyższenie rezultatu - napastnik Unii precyzyjnym strzałem w prawy róg ponownie pokonał Mateusza Lyko.

STRZAŁY NIECELNE

Sieraków Śląski 8 / Lisowice 8

Rozluźnieni goście starali się spokojnie szanować piłkę z dala od własnej bramki. W szeregach LKS'u dochodziło natomiast do niepotrzebnych soprzeczek, które pogłębiały tylko brak spójności w grze LKS'u. Jednak w okresie kryzysu do głosu doszli liderzy drużyny, którzy wzięli na siebie ciężar gry i wreszcie włączyli wyższy bieg. Już w 26 minucie było 2:2 po klasycznej akcji Sierakowian - dokładne dośrodkowanieMarcina Wiechoczkatrafiło wprost na głowę niskiego lecz bardzo skocznegoDamiana Kisielewskiego, który głową pokonał Kowolika. Po wyrównującym trafieniu LKS przejął inicjatywę lecz dotychczasowe kłopoty w organizacji gry sprawiły, że trenerAdam Jelonekjuż po 32 minutach zdecydował się na pierwszą zmianę. Na boisku pojawił sięMichał Koziarski, który zastąpił wysuniętego napastnika -Kacpra Marca. Na szpicy grał teraz Martin Brzezina, a Koziarski rozpoczął ciężką pracę na pograniczu linii pomocy i ataku - jak się okazało... był to dobry ruch taktyczny szkolenowca LKS'u.

Ożywienie gry w ofensywie przyniosło efekt w 36 minucie. Ruchliwość i ambicja Martina Brzeziny dała o sobie znać po złym wybiciu piłki przez obrońców Unii. "Benio" przejął bezpańską piłkę i płaskim uderzeniem z dystansu pokonał goalkipera Unii. Fabian Kowolik mógł złapać piłkę jednak prześlizgnęła się ona pod jego rękawicami i było 3:2. W tym momencie po raz pierwszy dało się odczuć lekkie zwątpienie gości oraz taką dominację Sierakowian, do której przywykliśmy w tym sezonie. Przyjezdni wypracowali sobie tylko niegroźny strzał z dystansu autorstwaPrzemysława Kałuzińskiego, natomiast LKS, w 44 minucie, skonstruował najładniejszą akcję tego meczu i trafił po raz czwarty. Po doskonałym rozegraniu piłki między aktywnym Koziarskim aMateuszem Kotalątrafiła ona do Kamila Wiechoczka, który obsłużył Martina Brzezinę idealnym dośrodkowaniem. Brzezina głową pokonał Kowolika i skompletował klasycznego hattricka!

RZUTY ROŻNE

Sieraków Śląski 13 / Lisowice 3

W przerwie meczu Adam Jelonek dokonał kolejnej zmiany. W szatni pozostał pomocnik Kotala, który tego dnia grał słabiej niż w poprzednich spotkaniach. Zastąpił go, będący w życiowej formie, obrońcaKrzysztof Nowak. Spowodowało to dużą przebudowę w ustawieniu LKS'u. Rewelacyjny tego dniaMateusz Kinscherprzeszedł ze środka obrony w miejsce Mateusza Kotali i grał teraz w środku pomocy wraz z Damianem Kisielewskim. Nowak zszedł z prawą flankę obrony a grający tamFabian Chaładusprzemieścił się na środek defensywy w miejsce Kinschera. Waleczny Kinscher i aktywny na całej lewej stronie Nowak sprawili, że LKS podreperował wreszcie grę w obronie. Dzięki temu miejscowi skutecznie powstrzymywali coraz bardziej zdesperowanych zawodników Unii.

03Pomogła im w tym czerwona kartka, którą już w 51 minucie ujrzał zawodnik gości,Tomasz Sobalski. Było to jednak najbardziej kuriozalne wykluczenie z gry jakie w Sierakowie widzieliśmy od wielu lat. Sobalski brutalnie sfaulował Marcina Wiechoczka. Arbiter głównyJakub Olczykupomniał gracza Unii żółtą kartką... a następnie od razu sięgnął po czerwony kartonik. Dlaczego Sobalski musiał opuścić plac gry, skoro wcześniej nie miał on na koncie pierwszej żółtej kartki? Okazało się, że miał... lecz otrzymał ją w przerwie meczu za to, że palił papierosa przed wejściem do szatni! W myśl przepisów - sędzia ma prawo pokazać kartkę zawodnikowi zapisanemu do zawodów kiedy dopatrzy się tak niechlubnego czynu! Tak oto Unia zmuszona była grać w dziesiątkę i oddalało ją to od szansy na bramkową gonitwę za rywalem.

LKS zwietrzył szansę na łatwe podwyższenie prowadzenia. W 55 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Kamila Wiechoczka jeden z zawodników Uni wybijał futbolówkę tak niefortunnie, że trafił w poprzeczkę własnej bramki. Sześć minut później poprzeczka pomogła... gospodarzom po ładnym uderzeniu Łukasza Brzeziny. Był to sygnał, że, mimo gry w osłabieniu, nieobliczalna Unia Lisowice wciąż chce walczyć przeciwko miejscowym jak równy z równym - szacun! Ambitna gra gości sprawiała, że w szyki LKS'u, mimo gry w przewadze, znów wkradło się rozkojarzenie i brak płynności. Zaowocowało to błędem środkowego obrońcyDamiana Kaczmarzyka, po którym szalejący Łukasz Brzezina mógł zmniejszyć rozmiary porażki lecz na posterunku był Lyko.

W 72 minucie LKS udowodnił jednak, że największym atutem tej drużyny jest wszechstronność i umiejętny dobór odpowiednich sposobów na wygrywanie. Skoro Sieraków borykał się z problemami w ataku pozycyjnym... wykorzystał inny, silny środek w postaci rzutu rożnego. Właśnie "cornery" sieją ostatnio postrach w szeregach przeciwników. Tak było i teraz - piłkę dośrodkował Brzezina - dopadł do niej Kisielewski, który podał do Marcina Wiechoczka - ten odegrał "kopaną" doKamila Pietruchya lewy obrońca LKS'u głową pokonał bramkarza Unii. Młody, czyniący stałe postępy Pietrucha, polował na swoją bramkę od co najmniej trzech spotkań i wreszcie osiągnął wymarzony cel ustalając wynik spotkania na 5:2. Minutę później mogło być 6:2 lecz strzał Michała Koziarskiego z odległości pięciu metrów w ostatniej chwili blokowali defensorzy Unii i piłka przeleciała ponad poprzeczką.

02W ostatnich 15 minutach tempo gry wyraźnie zmalało. Jedynym, godnym uwagi akcentem, była kolejna, świetna akcja Łukasza Brzeziny, który tym razem nie zdołał pokonać naszego bramkarza w pojedynku sam na sam. LKS Sieraków, nie bez problemów, ograł u siebie nieźle grającą Unię Lisowcie wyczekując jednocześnie na wieści z Glinicy. Depczący po piętach LKS'u, trzeci w tabeli Promień grał u siebie z liderem z Kamieńskich Młynów. Piłkarze z Glinicy nie zdołali powstrzymać gości i przegrali 1:2. Dzięki temu wicelider z Sierakowa odskoczył w tabeli swoim sąsiadom z południa gminy na trzy punkty. Do końca rozgrywek pozostało jednak pięć kolejek i fenomenalny pojedynek o fotel wicelidera może jeszcze wywołać sporo dreszczy na plecach kibiców obu drużyn.

Sytuacja być może przeobrazi się już za tydzień. Podczas gdy Sieraków uda się na bardzo trudny mecz do Koszęcina (Śląsk wygrał cztery ostatnie mecze!) Glinica otrzyma trzy punkty za pojedynek z wycofaną z ligi rezerwą MLKS'u Woźniki. Potem LKS zagra w domu z nieobliczalną Spartą Tworóg a Glinica nie powinna mieć kłopotów z ostatnią w tabeli Hadrą, która w niedzielę nie dokończyła meczu w Ciasnej - goście przystąpili do spotkania w zaledwie ośmioosobowym składzie i zeszli z boiska po 30 minutach. Układ w kolejnych spotkaniach, teoretycznie, przemawia na korzyść Glinicy - Sieraków pojedzie jeszcze do Ciasnej na wielkie derby naszej gminy. Reasumując - będzie bardzo, bardzo ciekawie!!!

Również w sobotę swój mecz rozegrali juniorzy LKS'u, którzy stracili gola w ostatnich sekundach meczu i przegrali 0:1 na własnym boisku z liderem rozgrywek - Błękitnymi Herby.

Komplet wyników 21 kolejki oraz aktualna tabela -TUTAJ

LKS Sieraków Śląski - Unia Lisowice 5:2 (4:2)

Bramki: 1-0 M. Brzezina '10, 1-1 Ł. Brzezina '19, 1-2 Ł. Brzezina '22, 2-2 Kisielewski '26, 3-2 M. Brzezina '36, 4-2 M. Brzezina '44, 5-2 Pietrucha '72.

Żółte kartki: Kinscher, Koziarski (LKS) / T. Sobalski (Unia)

Czerwona kartka: T. Sobalski (Unia)

Sędziowie: Jakub Olczyk - Franciszek Kowolik, Marcin Sałajczyk / Widzów: 100.

Sieraków Śląski: Lyko - Kinscher, Kaczmarzyk, Chaładus, Pietrucha - Kisielewski, Kotala (K. Nowak '46), M. Wiechoczek, K. Wiechoczek (Francik '77) - Brzezina (G. Nowak '75), Marzec (Koziarski '32).

Lisowice: Kowolik - Strzoda, Zazgórnik, Pieprzyca, Kałuziński - Brol, Brzezina, Mańka (Kempa '46), Ł. Sobalski - T. Sobalski, Malek.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości