Remis seniorów. Wygrana juniorów. Porażka "Orlików".

Remis seniorów. Wygrana juniorów. Porażka "Orlików".

To był piłkarski weekend w Sierakowie Śląskim. Wszystkie nasze drużyny, występujące pod szyldem LKS'u, rozegrały swoje mecze w domu... i grały z różnym skutkiem. Zadowoleni będą juniorzy, którzy pokonali Śląsk Koszęcin 4:3. Kadra seniorów zremisowała z Płomieniem Kuźnica Marianowa 1:1. Drużyna Orlika przegrała z doświadczoną ekipą Akademii Lubliniec 1:17.

W najważniejszym meczu seniorzy LKS'u zremisowali 1:1 z Płomieniem Kuźnica Marianowa. Była to już ósma kolejka spotkań w lidze okręgowej, przed którą Sierakowianie zgromadzili zaledwie trzy punkty i zamykali ligowe zestawienie. Starcie z Płomieniem traktowano jak ostatni dzwonek w pogoni za bezpieczną strefą w tabeli. Sympatycy naszej drużyny nie kryli jednak obaw o końcowy wynik - LKS rozpoczynał pojedynek z Płomieniem bez kontuzjowanych:Kamila WiechoczkaiMateusza Kinschera. Na ławce rezerwowych zasiedli:Piotr DawiskibaiMartin Brzezina- odstawienie do rezerwy dwóch podstawowych piłkarzy LKS'u wzbudza mieszane opinie kibiców, którzy dopatrują się konfliktu obu zawodników z treneremAdamem Jelonkiem. Szkoleniowiec ze spokojem tłumaczy jednak, że daje szanse tym, którzy regularnie uczestniczą w treningach. Z różnych przyczyn zarówno Dawiskiba jak i Brzezina nie są w stanie trenować podczas wszystkich zajęć. Jak się jednak okaże - mimo małej liczby haczyków na liście obecności... Brzezina strzeli bramkę Płomieniowi sprawiając, że trener Jelonek będzie miał teraz o czym rozmyślać.

Wobec absencji Kamila Wiechoczka na lewej stronie pomocy, nieco z konieczności, wystąpił nominalny obrońcaFabian Chaładus. Nieobecność w pierwszym składzie Brzeziny wypełnił na szpicy prawoskrzydłowyMarcin Wiechoczek. Jego miejsce na prawej stronie zajął młodziutkiSebastian Bator. Wszystkie te roszady dało się odczuć w pierwszych minutach spotkania. Sieraków rozpoczął niepewnie i bez wyrazu. Nie wykorzystali tego zawodnicy z Kuźnicy Marianowej, którzy również nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu. Dopiero w 6 minucie gospodarze pokusili się o pierwszą szansę na zdobycie gola - po znakomitym dograniu Marcina Wiechoczka głową strzelałPaweł Janiczeklecz nie trafił on w światło bramki. W 9 minucie Janiczek zmarnował kolejną okazję, tym razem strzelając niecelnie z pozycji sam na sam z Igorem Woźniakiem.

STRZAŁY CELNE

Sieraków 8 / Kuźnica Marianowa 4

Dwa śmiałe ataki LKS sprawiły, że miejscowi przejęli wreszcie inicjatywę i szybciej poukładali swoją grę. Wszystko jednak wyglądało dobrze do... 30 metra przed bramką przyjezdnych. Brakowało przede wszystkim otwartej gry skrzydłowych. Wspomniany Fabian Chaładus miał kłopoty z kreowaniem akcji ofensywnych i wyraźnie udowadnia, że chyba lepiej czuje się w defensywie. Nieco zdenerwowany debiutant - Sebastian Bator - próbował kilku indywidualnych akcji lecz napotykał na twardą defensywę Płomienia. Obaj skrzydłowi łatwo gubili piłkę ale za ich plecami fenomenalnie pracowali:Krzysztof NowakiKamil Pietrucha, dzięki czemu goście nie potrafili umiejętnie skontrować Sierakowian. Siłą rzeczy ciężar gry wzięli na siebie środkowi -Damian KisielewskiiMateusz Kotalapróbując prostopadłych zagrań do Wiechoczka i Janiczka. Wynik nie uległ jednak zmianie.

STRZAŁY NIECELNE

Sieraków 7 / Kuźnica Marianowa 5

Goście otrząsnęli się z lekkiej przewagi LKS'u i 17 minuciePrzemysław Sikorabardzo groźnie strzelał zza pola karnego na bramkęMateusza Lyko- bramkarz LKS'u był jednak na posterunku a dodatkowo dalekim podaniem uruchomił Marcina Wiechoczka, który w dość niespodziewanej sytuacji sam na sam... strzelił obok słupka. Trzy niewykorzystane okazje LKS'u zemściły się w 27 minucie. W ogromnym zamieszaniu podbramkowym piłka, dość przypadkowo, trafiła pod nogiKamila Ślusarczyka- Mateusz Lyko nie poradził sobie z płaskim strzałem zawodnika Kuźnicy i było 0:1. Podrażniony LKS ruszył z odsieczą ale poczynania miejscowych pozwoliły jedynie na niecelny strzał z dystansu autorstwa Kisielewskiego. Uważna gra defensywna gości pozwoliła im dowieźć prowadzenie do gwizdka oznajmiającego przerwę.

RZUTY ROŻNE

Sieraków 6 / Kuźnica Marianowa 9


 

Po zmianie stron fani LKS'u obejrzeli wreszcie taką drużynę jaką podziwiali podczas udanego sezonu w A-klasie. Ostra reprymenda trenera Adama Jelonka oraz wysłanie do gry "wygłodzonych" rezerwowych - Piotra Dawiskiby i Martina Brzeziny sprawiły, że Sieraków ruszył na rywala ze zdwojoną siłą. Modyfikacji uległo ustawienie zawodników: Marcin Wiechoczek zszedł na lewe skrzydło za zdjętego z boiska Chaładusa. W szatni pozostał również Janiczek - na szpicy zagrali więc Dawiskiba z Brzeziną. Już w 50 minucie, po rzucie rożnym egzekwowanym przez Mateusza Kotalę, świetną okazję na wyrównanie zmarnował Wiechoczek, który minimalnie przestrzelił po uderzeniu piłki głową.

Z minuty na minutę siła rażenia LKS'u rosła. Zawodnicy Płomienia skupiali się niemal wyłącznie na murowaniu dostępu do własnej bramki. Okazje na wyrównania marnowali: Brzezina, Kisielewski i szalejący Wiechoczek. Wciąż jednak skromne prowadzenie Płomienia nie ulegało zmianie. Dopiero w 82 minucie po strzale Martina Brzeziny piłka otarła się o jednego z zawodników Kuźnicy Marianowej, zmyliła Woźniaka i zatrzepotała w bramce gości. Mimo kolejnych falowych ataków LKS'u wynik nie uległ już zmianie i po ciekawym spotkaniu Sieraków z remisował z Płomieniem 1:1. Z takiego wyniku cieszyć mogą się goście, natomiast Sierakowianie, z pewnością, kładli się spać z uczuciem wielkiego niedosytu... choć jednocześnie mogli powtarzać sobie, że wciąż tkwi w nich ogromny potencjał.

WYNIKI, TABELA, TERMINARZ -TUTAJ

Punkt wywalczony w sobotnim starciu pozwolił LKS'owi na oderwanie się od dna tabeli - wszystko dzięki wysokiej porażce Liswarty Lisów 1:5 z Czarnymi Starcza. W meczu kolejki Jedność Boronów ograła 3:2 Wartę Kamieńskie Młyny. Na fotel lidera wskoczyła ekipa z Woźnik, która wysoko, bo 4:1, rozbiła dotychczasowego lidera z Mrzygłóda. W ligowej tabeli ogromne zmiany. Dla przykładu - niedawny lider z Kamieńskich Młynów zjechał na 6 pozycję. Konsekwentnie w górę tabeli zmierza lubliniecka Sparta, która pokonała 3:1 Unię w Kaletach. Cztery pierwsze zespoły zebrały po 16 punktów. Za tydzień LKS Sieraków zagra w Żarkach - Zieloni wygrali 4:1 w wyjazdowym meczu z Olimpią Huta Stara i zajmują teraz 8 miejsce w lidze.

LKS SIERAKÓW ŚLĄSKI - PŁOMIEŃ KUŹNICA MARIANOWA 1:1 (0:1)

Bramki: 0-1 Ślusarczyk (27), 1-1 Brzezina (82)

Sieraków Śląski: Lyko - Nowak, Kaczmarzyk, Koziarski, Pietrucha - Chaładus (Dawiskiba '46), Kisielewski, Kotala, Wiechoczek, Bator - Janiczek (Brzezina '46) / rez.: Marzec, Drynda.

Kuźnica Marianowa: Woźniak - Sterczewski, Ślusarczyk, Pidzik, Sosnowski - Kotas, Sikora, Korzeniec, Zaniewski - Madejski, Dzięcioł / rez.: Przewoźny.

Sędziowie: Dariusz Prauza - Damian Radkowski, Rafał Nowiński / Widzów 100.


Zaledwie... pięciu kibiców oglądało niedzielny mecz LKS'u w lidze juniorów. Sieraków grał u siebie ze Śląskiem Koszęcin. Reszta sympatyków piłki nożnej ma czego żałować - obie drużyny stworzyły bowiem wspaniałe widowisko a końcowe rozstrzygnięcie padło w doliczonym czasie gry. Goście dotarli do Sierakowa dosłownie na 10 minut przed pierwszym gwizdkiem i nawet nie zdążyli się rozgrzać kiedy sędziaDominik Panekrozpoczął starcie obu zespołów. Kiedy wydawało się, że zdekoncentrowani goście będą mieć problemy z rozciągniętymi zawodnikami LKS'u... to właśnie przyjezdni wyszli na dwubramkowe prowadzenie po golachKrzysztofa Kawonia(2 minuta) iMichała Krawca(10 minuta).

Sierakowianie zmarnowali kilka wybornych okazji podbramkowych i dopiero w 29 minucieMateusz Kuboszstrzelił kontaktową bramkę dając miejscowym nadzieję na wywalczenie jakichkolwiek punktów. W 52 minucie było jednak 1:3 po bramceDawida Sobali. To jednak nie koniec emocji - coraz bardziej zdesperowani gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i zabrali się do odrabiania strat. W 57 minucie powtórzył się scenariusz z pierwszej połowy - Kubosz pięknym strzałem znów wlał nadzieję w serca kolegów - było już tylko 2:3. W 70 minucie autorem bramki dla miejscowych byłKrystian Wręczycki, który doprowadził do remisu. W dramatycznej końcówce więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Sierakowa, którzy w doliczonym czasie gry, za sprawąSebastiana Welzera, wygryźli zasłużone trzy punkty i wpadli w szał radości świętując nieprawdopodobną wygraną 4:3!

LKS SIERAKÓW ŚLĄSKI - ŚLĄSK KOSZĘCIN 4:3 (1:2)

Bramki: 0-1 Kawoń '2, Krawiec '10, 1-2 Kubosz '29, 1-3 Sobala '52, 2-3 Kubosz '57, 3-3 Wręczycki '70, 4:3 Welzer '80+2.

Sieraków Śląski: Kosytorz - Wróbel, Nowak, Kaczmarzyk, Wiecha - Fraj, Kubosz, Kozala, Wręczycki - Welzer, Bodzioch.

Koszęcin: Sowa - Żelazny K., Żelazny M., Susza, Sobala - Płonka, Grabowski, Kawoń, Krawiec - Ziętek, Mazur / rez.: Malinowski.

Sędziował: Dominik Panek / Widzów: 5.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości